Najbardziej rozpoznawalna atrakcja turystyczna Turkmenistanu może wkrótce przestać istnieć. Wrota Piekieł mają zostać wygaszone.
O wygaszeniu płonącego od ponad 50 lat krateru na pustyni Kara-Kum mówiło się od 2022 roku, kiedy to ówczesny prezydent kraju, Gurbanguly Berdimuhamedow, zasugerował, że Wrota Piekieł należy wygasić. Zdaniem głowy państwa spalający się gaz w kraterze ma wpływ na zdrowie mieszkających w pobliżu ludzi, generuje też straty dla budżetu.
Okazuje się, że słowa nie zostały rzucone na wiatr, bo Irina Luriewa, kierowniczka laboratorium w Naukowo-Badawczym Instytucie Gazu Naturalnego państwowego koncernu „Turkmengaz„, poinformowała, że projekt gaszenia Wrót Piekieł jest gotowy i czeka na zatwierdzenie. Projekt zakłada ograniczenie dopływu gazu do krateru, a co za tym idzie automatyczne wygaszenie. Zadanie nie będzie łatwe, bo ziemia wokół ma skomplikowaną strukturę geologiczną i jest w niej wiele pokładów błękitnego paliwa.
Naukowcy z NBIGN przeanalizowali różne możliwości rozwiązania problemu płonącego krateru i doszli do wniosku, że jedynym sposobem jest wywiercenie odwiertu niedaleko miejsca Wrót Piekieł, który będzie zasysał gaz z całej okolicy.
Darwaza, czyli Wrota Piekieł (choć od 2018 roku rząd narzucił własną nazwę: Blask Kara-Kum), to krater powstały 1971 roku w wyniku zawalenia się odwiertu w tym miejscu. Wyrwa o średnicy około 60 metrów i głębokości 20 metrów została nazwana przez ludzi „Wrotami Piekieł”. Krater jest jedną z największych atrakcji turystycznych w kraju, ale wydaje się, że jego likwidacja nie robi na władzach najmniejszego wrażenia. Turkmenistan jest jednym z najbardziej izolowanych krajów na świecie, więc wielu turystów z tego powodu raczej nie straci.
Poniżej możecie zobaczyć film z naszej wyprawy do krateru w 2017 roku: